NIE TRAĆ MOTYWACJI





Dobra, było o tym jak nie popaść ze skrajności w skrajność,  ale jak wiadomo w Polce rośnie odsetek otyłych (najwięcej to jednak dzieci) ludzi. Niestety wyniki badań są niepokojące. Jak więc z niech i do aktywności i do zdrowego odżywiania zrobić  nawyk?


 PISZ



Niestety, nic się samo nie wydarzy! Najpierw zaplanuj, co konkretnie ciebie interesuje i zapisz w widocznym dla ciebie miejscu.

KALENDARZ- jeśli chcesz z czegoś zrobić  nawyk przy każdym DNIU zapisuj tą konkretną czynność. 

W niedziele uzupełnij listę tych właśni zadań na każdy dzień. Nie rób tego z rocznym wyprzedzeniem, bo po miesiącu juz nie będzie musiał sobie o tym przypominać.

JAK TO MA WYGLĄDAĆ? 

PONIEDZIAŁEK:
NAWYKI:
1. Picie wody z cytryną  na czczo.
2. Celebrowanie śniadania.
3. Powolne rzucie jedzenia.
4. Rozciąganie 5 minut
5. 30 minut offline przed snem.

Każdego dnia rano otwieraj kalendarz (jeśli nie masz to po portu powieś kartę np. na lustrze w łazience, nie ma opcji, że rano tam nie zajrzysz,  wiec masz pewność ,  że o tym nie zapomnisz) i sprawdzaj listę.
Zaznaczaj to co udało ci się zrealizować.  Jeśli o czymś zapomniałeś użyj  zakreslacza,   żeby nazajutrz zadanie rzucało się w oczy! Napewno będziesz już pamiętał.


JEDZENIE

80% sukcesu to jednak dieta, wiec najpierw zadbajmy o to jedzenie.
Wiem, że w głowie juz masz plan jak to pięknie z dnia na dzień jesz zdrowo. Powiem Ci na wstępie,  że musisz porzucić takie nastawienie, bo nie od razu Rzym zbudowano.  Chciałabym Cię namówić do diety na całe życie,  wiec proszę Cię zrób to powoli, żeby  nie zniechecil się po kilku tygodniach.

1. Z niczego nie musisz rezygnować.

Czy to jest upodobanie do słodyczy, czy do kebabów,  bo po pierwsze od czasu do czasu nikomu jeszcze nie zaszkodziło,  bo po drugie wszystko, ale to wszystko można zrobić w zdrowszej  (co nie zawsze oznacza mniej kalorycznej) wersji.

 

 2. Dostosuj pory posiłków do swojego trybu życia. 

Nie słuchaj się tych wszystkich pięknych planów 3,4,5,6 posiłków.  Wszystko kiedyś zostanie "obalone" i podważone innymi badaniami. Słuchaj swojego organizmu.

 Jeśli wstajesz o 12.00 to przecież nie oznacza, że musisz jeść obiad. Jeśli idziesz spać o 2.00 to nie możesz skończyć jeść o 20.00. Przerwy między posiłkami rób od 1.5-4.5 h, nie więcej i nie mniej, bo pogorszy swój metabolizm, czy chociażby powiększysz żołądek,  a wiesz mi, wiem o czym mówię

Zaplanuj w tym magicznym kalendarzu MNIEJ WIĘCEJ (bo daj spokój ciało da ci znać samo czy chce ci się jeść,  wiec się o to nie martw, godzina ma być tylko orientacyjna) i jeśli zjadłeś  godzinę temu wielki obiad i "właśnie jesteś głody" to idź:
- zrobi siebie herbatę lub
- wypij szklankę wody lub
- kawka zawsze spoko lub
- weź gumę do rzuca i zajmij się czym innym, bo głody to ty nie jesteś :D

3. Nie eliminuj produktów, zamieniaj na lepsze!


Na razie krok po kroku ZAMIENIAJ!
I TAK NA PRZYKŁAD:
1.pieczywo pszenne na pieczywo razowe a najlepiej ‘’czystoziarniste’’ (sprawdzaj skład!)
2.śmietanki- jogurty naturalne
3.mleko 3,2%- mleko 1,5%, czy mleka roślinne
4.mięso smażone na głębokim oleju- mięso pieczone, duszone, przyrządzane na parze
5.jogurty owocowe (serio nie są zdrowe)- jogurty naturalne z owocami (zblenduj owoce z jogurtem i gotowe)


W następnym wpisie spróbuje wstawić tabelkę z zamiennikami.

4. WARZYWA!

Mnóstwo warzyw!
Chęć na coś do pochrupania? Chrup marchewkę! :D
To jest najszybsza forma posiłku. W zamrażalce mam mnóstwo warzyw, jeśli mam wielką ochotę na coś (no wiecie coś coś :D) to wyciągam mrożonki, wsypuje ma patelnie, czasami jadam z kurczakiem, którego kroję i wkładam na tę samą patelnię. Szybko, smacznie i mega zdrowo. DUŻO WARZY

5.  I NAJWAŻNIEJSZE :

NIE MA DIETY IDEALNEJ. NIE IDŹ ŚLEPI ZA TYM CO MODNE, BO KAŻDY Z NAS JEST INNY!
Naprawdę przestańmy czytać co kto ile w jakich ilościach. Sami wiemy, że tryb życia Lewandowskiej, Chodakowskiej, czy takiej Zielińskiej różni się od przeciętnej Kowalskiej.  My (ula lala ale postawiłam siebie w zacnym gronie) żyjemy wysiłkiem fizycznym. 
Przeciętny człowiek chodzi do pracy, szkoły, jest mama, dzieckiem, kucharką, sprzątaczką itd. Wszystko w jednym. Każdy z nas ma różne skłonności,  szybszy bądź wolniejszy metabolizm, no i każdy z nas znajduje się w innym momencie życia. Tak też dieta osoby, która chce zrzucić 20kg będzie inna niż takiej co chce zbudować mięśnie itp.
DLATEGO
OBSERWUJ SIEBIE
I SAM DOBIERAJ ZDROWĄ DIETĘ POD SIEBIE.
Żyjemy takich czasach, że naprawdę nie trudno przeczytać, czy znaleźć informację co jest zdrowe a co nie. Jak mówi punkt 3 szukaj zamienników i sprawdzaj jak się czujesz. Zanim coś wyeliminujesz dokładnie przeanalizuj swój dzienny jadłospis i zastanów się co działa na ciebie dobrze a co źle. Po miesiącu już dokładnie będziesz wiedział co należy do twojej zdrowej diety.
 
ĆWICZENIA:
1. REALNE CELE                                      
- Jeśli chcesz zacząć biegać, nie zakładaj, że na pierwszym treningu przebiegniesz od razu 5km. Szybko się zniechęcisz.

Ja zaczynałam z astmą oskrzelową. Od 500m i z wielkimi wypiekami na buzi wracałam do domu. Nie poddałam się, bo wiedziałam, że na wiecej mnie JESZCZE nie stać. 

 
- Jeśli chcesz zacząć chodzić na siłownię, poszperaj w Internecie, napisz do kogoś, kto chociaż odrobinę ułatwi Ci odnalezienie się wśród tych maszyn. Siłownia to całkiem trudna sprawa i łatwo o kontuzje, dlatego szukaj.

Nawet ja idąc na AWF nie do końca wiedziałam, że pokocham to miejsce. Szłam bo kochałam wysiłek fizyczny, który pokazał mi ile mogę dzięki niemu pokonać (wspomnianą astmę). Brat powiedział, że w piwnicy jest siłownia i czy nie zacznę z nim chodzić. Czemu nie. Znalazłam w Internecie plan treningowy, poszłam na siłownie (na uczelni) od czego zacząć i jakoś poszło. Teraz wiem już dużo więcej, ale nadal za mało!

 

 - Jeśli chcesz zacząć ćwiczyć w domu ‘’aerobik’’ nie rezygnuj po jednej próbie. Nie od razu Rzym zbudowano

Nie zniechęcaj się, gdy widzisz, że prowadząca na filmiku w ogóle nie jest zmęczona. Myślisz, że ja się nie męczę, gdy ćwiczę? Pewnie, że tak! A mój staż treningowy jest już jak na mój wiek całkiem spory. Bez pracy nie ma kołaczy! Jeszcze to pokochasz, tylko się nie poddawaj.
2.  PISZ

Wracamy do planowania. Jeśli nastawisz się na trening na pewno go wykonasz. Nie zakładaj ‘’jak będę miała ochotę’’ na razie załóż, że będziesz ją miała w ten konkretny dzień.
Poniedziałek 30 minut marszobiegów
Czwartek  dotrwanie do 20 minut Skalpela Chodakowskiej
Sobota basen, nauczę się pływać, zrobię 30 długości

Z każdym tygodniem stawiaj sonie coraz większe wyzwania!
Naprawdę to będzie wielka motywacja.


Ja dzięki serii wpisów ‘’Mój tydzień’’ chce coraz więcej, bo widzę ile już zrobiłam i na ile mnie już stać. Z nowym rokiem założyłam dzienniki treningowe i już nie mogę się doczekać, gdy zapiszę kolejne przemyślenia i kolejne kilometry czy ćwiczenia, które udało mi się wykonać.
POMAGA!

 

3. DZIEJ SIĘ Z INNYMI
Napisz do przyjaciółki, koleżanki, mamy, na forum, załóż konto na instagramie. Dziel się swoimi postępami. Możesz być anonimowa, wtedy bez większych problemów napiszesz co ci siedzi na sercu.

Sandy

Jestem studentką Wychowania Fizycznego na AWFiS w Gdańsku. W swoim życiu miewałam wiele przelotnych pasji, zainteresowań, hobby... jednakże wszystkie po pewnym czasie mijały. Miało to miejsce dopóki nie zaczęłam (głównie przez własne kompleksy) zajmować się sportem, zdrowym żywieniem i ogólnie pojmowanym zdrowym stylem życia. Od tamtej pory nie potrafię wyobrazić sobie swojego dnia bez małej porcji ćwiczeń, czy też biegów.

6 komentarzy:

  1. Świetny wpis!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie no co jak co ale brzuch to masz super! :D
    Mi sportu akurat nie brakuje bo z powodu szkoly sportowej mam go 13h w tygodniu + po szkole z wlasnej woli cwiczenia w domu :')
    http://modolivem.blogspot.com/2016/01/winter-snow.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobry post, duzo wskazowek dla poczatkujacych ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na te zdrowe zamienniki :) Oczywiście, cele należy wytyczac stopniowo,ale zdecydowanie warto zadbać o zdrowie!:)

    OdpowiedzUsuń