Mam nadzieję, że Święta Bożego Narodzenia minęły Wam w miłej, szczęśliwej i rodzinnej atmosferze!
Mój tydzień....
Kończę z wieloma postanowieniami na najbliższe... chyba lata! Troszeczkę nawaliłam jako siostra i nigdy więcej to się nie może powtórzyć. Bardzo kocham moją rodzinę i co by się nie działo jest ona dla mnie najważniejsza, wiec zrobię wszystko, żeby się taka czuła!
Ale dosyć prywaty :)
MÓJ TRENING:
Kończę z wieloma postanowieniami na najbliższe... chyba lata! Troszeczkę nawaliłam jako siostra i nigdy więcej to się nie może powtórzyć. Bardzo kocham moją rodzinę i co by się nie działo jest ona dla mnie najważniejsza, wiec zrobię wszystko, żeby się taka czuła!
Ale dosyć prywaty :)
MÓJ TRENING:
Czy to tydzień Świąteczny, czy też nie... Olka usiedzieć z tyłkiem nie potrafi.
W poprzednim tygodniu nie było siłki, w tym nie było i w następnym też nie będzie. Do żelastwa wrócę 4 stycznia.
PONIEDZIAŁEK:
Ja mam owsiki w tyłku, rodzice też je mają, wiec basenik należał (przez 3 dni :D) do Zielińskich. Wieczorem sama poszłam wybiegać swoją głupotę.
WTOREK:
Ponownie rodzinka zabiera tory na pływalni.
ŚRODA:
Grono rodzinne powiększone o brata idzie popływać (robić miejsce na jedzenie?). Wieczorkiem puściłam sobie ulubioną playlistę z ćwiczeniami i.. przez 3 dni miałam zakwasy :D I kto powiedział, że ćwiczenia bez obciążenia nic nie dają... :D
CZWARTEK:
Szybciutko rano poćwiczone tak na dobicie znowu z YouTubem! Super!
PIĄTEK:
Pogoda iście wiosenna, wiec nie mogłam się powstrzymać! Do 20 km biegało mi się SAMO! Ostatnie 5 km to jakaś taka cięższa o 100kg chyba byłam!
SOBOTA:
Wracamy na basen! Pływanie delfinem coraz lepiej mi wychodzi. Wieczorkiem jeszcze chwilka z YouTubem
MÓJ PLAN ŻYWIENIOWY:
Jak to określiła któraś z was pod zdjęciem na instagramie JESTEM NAJGORSZĄ FIT BLOGERKĄ NA ŚWIECIE :D Dlatego od poniedziałku biorę się w garść i będzie dużo (mam nadzieję!) zdrowych inspiracji. Nie uważam, żebym jadła niezdrowo, ale jest kilka kwestii, które bym chciała zmienić.
1. Nie podjadać!
2. Nie jeść słodyczy w takich ilościach.
3. Na wieczór zaserwować sobie syty, ale lekki posiłek (który jem ok 20:30-21.00)
4. Spróbować z 3 wegańskimi dniami.
5. Nie jeść na siłę!!!! :D No co... lubię jeść
6. WOLNO!
7. I o czym zawsze przypomina mi przyjaciółka: kawę pije się 30 minut a nie sekund! DELEKTOWAĆ SIĘ!
Mogłabyś podesłać jakieś linki do ćw na youtube, z których korzystasz? :)
OdpowiedzUsuńhttp://fitolarun.blogspot.com/2015/06/trening-z-you-tube-cardio.html?m=1
UsuńDziękuję! :)
UsuńŻyczę dużo motywacji i wytrwałości !
OdpowiedzUsuńrasberrrt.blogspot.com